Dzisiaj mamy piękne słońce. Ciepłe, jesienne.
Rozkosznie się w jego promieniach kopie kasztany na Plantach.
A po powrocie ze spaceru w domu czekała na mnie niespodzianka -
w zazwyczaj ciemnej jadalni grasowały płomyki słońca odbite od ceglanej ściany kamienicy naprzeciwko.
Śliczne, żółtawo-pomarańczowe światło.
Jest lato!! Kasztany są przedwczesne (chyba, to na pewno sprawka zmian klimatu). Co do światła to zgadzam się, uwielbiam jak robi takie niespodzianki. Jadalnia jak najbardziej nadaje się na blog Emmy:)
OdpowiedzUsuń